Oto jest nasz trud codzienny,
nasze małe budowanie,
trud uparty i niezmienny,
nieustanne kształtowanie.
Słońce wschodzi i zachodzi,
drzewa kwitną, liście ronią,
my strumień rzeczywistości
kształtujemy naszą dłonią.
Jesteśmy cząstką w zespole,
z niego płynie nasza siła,
żeby chleb leżał na stole,
a pracom lampa świeciła.
Nie jesteśmy, by spożywać
urok świata, ale po to,
by go tworzyć i przetaczać
przez czasy jak skałę złotą.
Dni i noce z nami biegną
w trudzie tworząc piękno, piękno,
a my z nimi ku przodowi,
które znów służą trudowi.
Hymn szkoły (K. I. Gałczyński)